Ta wspaniala Norwegia? - Norwegia - s2

Norwegia ma wysoki standart zyciowy

to wszystko zalezy jak sie prowadzi zycie jednemu i miliony nie starczaja a 2 ma mniej a sobie zyje tez dobrze i jezdzi zwiedza itd...

chudy1 napisał:
to wszystko zalezy jak sie prowadzi zycie jednemu i miliony nie starczaja a 2 ma mniej a sobie zyje tez dobrze i jezdzi zwiedza itd...

no ....mi kiedys w pl moja szefowa na moje niesmaiałe pobakiwanie o podwyżce po 2 latach nienagannej pracy powiedziała ze powinnam zacząć oszczędzać i stołować się w sklepach typu biedronka D

kami napisał:
chudy1 napisał:
to wszystko zalezy jak sie prowadzi zycie jednemu i miliony nie starczaja a 2 ma mniej a sobie zyje tez dobrze i jezdzi zwiedza itd...

no ....mi kiedys w pl moja szefowa na moje niesmaiałe pobakiwanie o podwyżce po 2 latach nienagannej pracy powiedziała ze powinnam zacząć oszczędzać i stołować się w sklepach typu biedronka D
Pewnie pognałaś jak szalona do Biedrony, za namową rozsądnej i zimno kalkulującej szefowej

gregali napisał:
Norwegia jest w ekonomicznej czolowce swiata.To wynik badan
nad poziomen zycia w Norwegii.Mam pytanie czy to jest prawda
czy tylko iluzja?Czy dobrobyt i komfort ekonomiczny jest tak widoczny?
Co myslicie na ten temat?

   Wspaniała i nie, dająca szanse stabilności ekonomicznej i godnej emerytury, kraj w którym warto założyć rodzinę i rozmnażać się do woli , ale nie w każdym przypadku jest tak różowo. Z moich obliczeń, przy zachowaniu warunków: stała praca z normalnym norweskim wynagrodzeniem, czynsz za mieszkanie w rozsądnej wysokości, brak obciążenia kredytami; wynika, że nie opłaca mi się w obecnej sytuacji sprowadzać rodziny do Norwegii, gdyż spowodowałoby to obniżenie standardu życiowego do poziomu z czasów przed moim wyjazdem. Lepiej jest wydać pieniądze na lepsze wykształcenie dzieci w kraju i przygotowanie im tutaj startu w dorosłe życie.
   Dobrobyt jest widoczny w wielu płaszczyznach życia, poza dobrami materialnymi widać go również w ilości pieniędzy wydawanych na przyjemności, choćby rozrywkę, hobby, czy turystykę. (Wielu młodych Norwegów wydaje na to tyle, że puste konta u nich na tydzień przed wypłatą są normalnym zjawiskiem.) Komfort ekonomiczny wynika między innymi z wysokiej siły nabywczej jednej godziny naszej pracy. Umożliwia to nam uzyskanie większych korzyści mniejszym nakładem pracy, dzięki czemu dysponujemy większą ilością wolnego czasu, który możemy wykorzystać w dowolny sposób. Dobrym przykładem jest moja piątkowo-sobotnia, ośmiusetkilometrowa wycieczka w czysto rozrywkowych celach: przejażdżki oraz (z powodu znudzenia deszczem) poszukiwania padającego śniegu . Notabene, znalazłem go całkiem sporo:



Całkowity koszt wypadu zamknął się w jednej tutejszej dniówce. W Polsce, podobnej długości wypady kosztowały mnie dwie dniówki, więc ogólnie mówiąc relatywnie taniej jest w Norwegii, niż w Polsce.

artur3321 napisał:
Najdroższa nie jest piszesz, ale przyjechać tutaj w celach turystycznych.......?

...turysci,powiadasz

no coz,turystow nie jest mi akurat'szkoda' zachcialo sie wycieczek,to niech bula.
nawet po3jnie!

Wlasnie mialem zapytac ciebie Dino czy ty jakis lowca sniegu i zamieci jestes ale odpowiedzi juz udzieliles ze tak.
Pasja godna podziwu.

Grześ,Dino to "Dingo" ale północy

Grzes203 napisał:
Wlasnie mialem zapytac ciebie Dino czy ty jakis lowca sniegu i zamieci jestes ale odpowiedzi juz udzieliles ze tak.
Pasja godna podziwu.
Dzięki.
   Właściwie to takie i inne przygody są bonusem za uprawianie pasji podróżowania i poszukiwania wrażeń. Norwegia znajduje się u mnie wysoko w rankingu miejsc, które muszę zobaczyć, takie spełnione marzenia z dzieciństwa, fiordy, trolle, lodowce itp.. Między innymi dzięki możliwościom zarobkowym jakie daje ten kraj, mogłem połączyć przyjemne z pożytecznym .
   Tak Retierku, misie polarne w Svalbardzie już nie mogą się mnie doczekać, a ja ich .

no szkoda że nie wiedziałem że sie wybierasz w te strony,zaprosił bym na grzanego browka,bo po tej trasie mijałeś Haugastol a ja tu bywam